:)
pełno uśmiechu, prób porozumienia się na migi... piwko, namioty i niesamowita atmosfera przy skakaniu, słuchaniu i opowiadaniu! po prostu basowiszcza...
program imprezy przedstawiał się nastepująco:
Piatek
1. Krama
2. Ściana
3. Konkurs
4. Pomidor /Off - nie nie i jeszcze raz nie!
5. 5 set 5 - zdecydowanie jestem na tak, w sumie trzeci mój koncert tego bendu, cos niesamowitego! polecam z całego serducha!!
6. Troitsa - folkowo, miło i strasznie głęboko! nie zawiodłam się!
7. I Drug moi Gruzovik - zespół ukraiński i jak dla mnie odkrycie tego roku! wspaniałe aranżacje, niesamowita energia i charyzma wokalisty. niestety nie potrafię nic powiedzieć nie temat słów, ale cóż poliglotka ze mnie kiepska;p;p;p
8. WZ Orkiestra - bez komentarza, niestety...
Na namiot festiwalowy sie nie załapałam;p
Sobota
1. Zatoczka - nawet całkiem najs, szkoda, że grali jako pierwsi
2. Gate - jak to powiedziała wokalista mieszanka płocko-toruńska, niestety kiepska, bez zabawy
3. Rahis
4. Schody - yes yes yes
5. SOK - nawet niczego sobie:)
6. Neuro Dubel - fenomenalny występ!!
7. Rima - :)
8. Największa porażka Dick4Dick, całkowicie bez sensu
9. IQ48 - zdecydowanie za krótko|!!
no i to by było na tyle...;p
czekam na za rok:)