Jakże szybko udało się nam złapać następnego stopa... niezwykle sympatyczny młody Litwin z nisfornym dzieckiem, które gubiło buty:P Poza tym brak wspólnego języka (dosłownie i w przenośni) spowodowało to, iż zajmowanie się tymże dzieckiem (w tych zabawach zrozumienie językowe i tak na nic by się nie przydało:P) umilało nam drogę... Poza tym pozwalało zapomnieć o wskazówce szybkościomierza:P